Paweł Madej Show
Cztery miesiące przyszło nam czekać na powrót Majer A klasy. Na pierwszy mecz w 2017 roku zawodnicy Naprzodu udali się do Pławniowic na spotkanie z Olimpią, która w pierwszym meczu sezonu pokonała naszą drużynę aż 3:0.
Spotkanie rozpoczyna się po myśli Naprzodu, atakujemy rywala pod ich polem karnym, co sprawia, że są zmuszeni do gry długą piłką, a nasz zespół szybką grą stwarza sobie bramkowe sytuacje. W 13 minucie Filip Dudziak zagrywa piłkę na skraj pola karnego do Pawła Madeja, ten po wbiegnięciu w szesnastkę rywali decyduje się na strzał z dość ostrego kąta i otwiera wynik spotkania. W dalszych minutach na boisku za wiele się nie zmienia, to nasz zespół jest lepszy.
Gospodarze w pierwszej połowie tylko raz zmuszają Dawida Szulc do interwencji, przy dużej pomocy naszego zawodnika. Bartosz Kluger niefortunnie przedłuża piłkę głową, ta spada pod nogi napastnika Olimpii, który w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Szulcem. W 29 minucie piłkę z rzutu wolnego z lewej strony boiska wrzuca w pole karne Łukasz Balon, piłka odnajduje Pawła Madeja, który po dołożeniu stopy podwyższa na 2:0.
W 31 minucie gospodarze mają rzut wolny na wysokości naszego pola karnego. Dośrodkowanie głową z pola karnego wybija Bartosz Kluger, piłka spada pod nogi Łukasza Balon, który podaje do Łukasza Wieczorka, ten rozpoczyna rajd z naszej połowy na bramkę przeciwnika, przed szesnastką zagrywa do Pawła Madeja, który w 32 minucie strzela hattricka. Przed przerwą mamy jeszcze kilka okazji, ale bez efektu bramkowego.
Druga połowa już nie była tak dobra w wykonaniu naszych zawodników, jak pierwsze 45 minut. Olimpia jest dużo groźniejsza, kilka razy ciężko nam wyjść z naszej połowy, jednak żadne z akcji nie kończą się celnymi strzałami. Pod bramką rywala dwie doskonałe akcje marnuje Paweł Madej, którego strzały o centymetry mijają bramkę gospodarzy. W 62 minucie przed polem karnym przeciwnika faulowany jest Łukasz Wieczorek, do wolnego podchodzi Paweł Madej, wykorzystuje nie najlepsze ustawienie bramkarza i zdobywa swoją czwartą bramkę w tym meczu.
Na około 20 minut przed końcem Olimpia zdobywa bramkę, naszym zdaniem ze spalonego. Do wysokiej piłki na 5 metrze dopada gracz z Pławniowic, wykorzystuję nie najlepsze zachowanie Szulca i zdobywa bramkę honorową. Chwilę później mogliśmy stracić drugiego gola, od środka rozpoczyna Paweł Madej, podaje do Bartosz Klugera, ten chce zagrać piłkę do naszych obrońców, podanie przejmuję napastnik przeciwnika, na naszej szczęście Kluger naprawia swój błąd, wybijając piłkę na rzut rożny wbiegającemu w pole karne rywalowi.
W końcówce nerwy puszczały zawodnikom Olimpii, często faulowali, za co dostawali kartki. Jeden z zawodników przeciwnika nawet dopuścił się rękoczynów względem sędziego tego spotkania, za co otrzymał czerwoną kartkę, a arbiter po tym incydencie zakończył spotkanie.
Cieszą trzy punkty, cieszy gra zwłaszcza w pierwszej połowie, cieszy, że nasi zawodnicy odrobili straty z pierwszego spotkania i teraz mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Olimpią Pławniowice.
Komentarze