Remis z liderem
W 19 kolejce Majer A klasy nasi zawodnicy udali się do Zabrza na mecz z liderującym w lidze Zaborzem Zabrze. Spotkanie od początku należy do wyrównanych, gospodarze może są częściej przy piłce, za to Naprzód stwarza sobie więcej sytuacji bramkowych. W 11 minucie z rzutu rożnego z lewej strony boiska zagrywa Łukasz Balon, a akcję na długim słupku głową zamyka Tomasz Sokołowski, prowadzimy 1:0.
W kolejnych minutach nasz duet w ataku często otrzymuję prostopadłe podania od pomocników, ale w większości akcji są na pozycjach spalony. Właśnie w takiej sytuacji gola zdobył Łukasz Balon, jednak chorągiewka arbitra powędrowała do góry. W innej okazji Paweł Madej uniknął ofsajdu, jego uderzenie z narożnika pola bramkowego broni bramkarz Zaborza.
Lider zabrzańskiej Serie A nie stwarzał sobie tak klarownych okazji, jak nasza drużyna mimo to przed przerwą zdobył dwie bramki. W 30 minucie tracimy piłkę przy linii końcowej boiska, zawodnik rywali podaje futbolówkę na szesnasty metr do swojego partnera z drużyny, który uderzeniem lewą nogą w kierunku dalszego słupka pokonuje Dawida Szulca. 42 minuta, zabrzanie rozklepują nasz środek pola, na uderzenie z około 25 metrów na strzał decyduje się ich ofensywny pomocnik i umieszcza piłkę tuż przy lewym słupku, bez szans w tej sytuacji był Dawid Szulc. Do przerwy lider prowadzi 2:1.
W drugiej części gry gospodarze zagrażają po rzutach rożnych i wolnych, a najgroźniejszą okazję mają po stracie Łukasza Kowalskiego, jednak na nasze szczęście uderzenie rywala jest wprost w Szulca. Naprzód próbuję zdobyć drugiego gola, co udaję się w 60 minucie. Bartosz Kluger zagrywa ze środka pola na lewe skrzydło do Dominika Witkowskiego, ten wrzuca w kierunku będącego na linii pola karnego Łukasza Balona, który z dość trudnej pozycji z pół woleja doprowadza do remisu 2:2 i zdobywa 21 bramkę w tym sezonie. W kolejnych minutach mamy jeszcze kilka sytuacji jednak nie udaję się zdobyć gola numer 3.
Mecz z liderem kończymy remisem 2:2, to trzecie z rzędu spotkanie z drużyną z Zabrza. Bilans tych pojedynków to zwycięstwo, remis i porażka. Nasz dzisiejszy przeciwnik po raz trzeci z rzędu remisuje 2:2. Jak mówi stare piłkarskie porzekadło, mecz można wygrać, przegrać lub zremisować podobnie było w dzisiejszym spotkaniu. Każde z tych rozstrzygnięć było możliwe. Cieszy zaangażowanie i walka włożona w ten mecz przez naszych zawodników.
Komentarze