Wreszcie wygrywamy na własnym boisku

Wreszcie wygrywamy na własnym boisku

(zdjęcie z meczu Drama - Naprzód sezon 2015/2016)

W 10 kolejce zabrzańskiej Majer A klasy, Naprzód na własnym terenie podejmował Dramę Kamieniec. Początek meczu to wyrównane widowisko. Gra toczy się głównie w środku boiska. W 13 minucie Tomasz Sokołowski posyła mocną piłkę w kierunku bramki Dramy, lot futbolówki lekko zmienia Łukasz Balon i pokonuje zdezorientowanego bramkarza gości, 1:0. W kolejnych minutach dobre szansę na podwyższenie wyniku mają Krzysztof i Łukasz Balon, pierwszy trafia w słupek, drugi okazuje się słabszy w pojedynku z goalkeeperem z Kamienica.

Goście poza wrzutkami nie zagrażają Dawidowi Szulcowi, aż do 41 minut, prostopadłe podanie dochodzi do napastnika Dramy, a ten płaskim uderzeniem w kierunku długiego słupka pokonuje naszego bramkarza, 1:1. W ostatniej akcji pierwszej części spotkania Paweł Madej uruchamia podaniem Łukasza Balon, który w sytuacji sam na sam przerzuca piłkę nad bramkarzem gości, 2:1.

W drugiej połowie nasza gra wygląda lepiej niż w pierwsze, przede wszystkim goście mają mniej miejsca w środku pola, mimo że stwarzamy okazje na podwyższenie wyniku, to Drama zdobywa pierwszego gola po przerwie. Zawodnik z Kamienica podaje do swojego partnera z drużyn ustawionego na skraju pola, będącego na pozycji spalonej, piłka po drodze odbija się od jednego z naszych obrońców, zawodnik gości podaje wzdłuż bramki, a ich napastnik, dostawiając nogę, pokonuję Dawida Szulca, 2:2. Nie wiedzieć czemu sędzia liniowy nie podniósł w tej sytuacji chorągiewki, zagranie naszego obrońcy było przypadkowe, więc spalony wydaje się oczywisty.

W 68 minucie kolejne podanie w tym meczu Tomasza Sokołowskiego do Łukasza Balona stawia tego drugiego w sytuacji jeden na jednego z bramkarzem, którą kończy umieszczeniem piłki w siatce, 3:2. 78 minucie po rzucie rożnym dla naszej drużyn obrońcy gości wybijają futbolówkę wprost pod nogi ustawionego za polem karnym Łukasza Kowalskiego, ten po szybkim przyjęciu decyduję się na strzał z powietrza, piłka dwukrotnie odbiła się od poprzeczki i zdaniem sędziego przekroczyła linię bramkową, 4:2.

Wynik ustala w 88 minucie Krzysztof Balon, który na wślizgu zamyka akcję Tomasz Sokołowskiego, posyłającego piłkę wzdłuż bramki rywali, 5:2. Pomimo strzelanie 3 bramek w drugiej połowie, mieliśmy jeszcze klika dobrych okazję na zdobycie jeszcze paru goli.

Naprzód Żernica - Drama Kamieniec 5:2 (2:1)

(protokół meczowy)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości