Porażka rezerw. Naprzód II Żernica - Burza Borowa Wieś 3:7
LIGA OKRĘGOWA – GRUPA 2 (Gliwice)
VIII seria
05.11.2014, 18:00
Hala Sportowa: Zespół Szkolno-Przedszkolny, ul. Leopolda Miki 37
Naprzód II Żernica - Burza Borowa Wieś 3:7
Naprzód II Żernica: Paweł Dubec (1,5), Artur Macha (0), Roman Wybierek /K/ (1,5), Partyk Plaskaty (0)
Burza Borowa Wieś: Błażej Cioch (1,5), Bartłomiej Mielcarz (1), Rafał Brząkalik (1,5), Tomasz Słobodzian /K/ (2), Łukasz Kochańczyk (1)
WYNIKI GIER
- Paweł Dubec – Błażej Cioch 1:3 (11/7, 1/11, 1/11, 1/11)
- Artur Macha – Bartłomiej Mielcarz 0:3 (4/11, 5/11, 8/11)
- Roman Wybierek – Rafał Brząkalik 3:1 (11/9, 11/13, 11/6, 11/8)
- Patryk Plaskaty – Tomasz Słobodzian 0:3 (2/11, 8/11, 3/11)
- Artur Macha/Patryk Plaskaty – Błażej Cioch/Rafał Brząkalik 0:3 (6/11, 2/11, 8/11)
- Roman Wybierek/Paweł Dubec – Tomasz Słobodzian/Łukasz Kochańczyk 3:0 (11/5, 12/10, 11/7)
- Paweł Dubec – Bartłomiej Mielcarz 3:0 (11/6, 11/6, 11/5)
- Artur Macha – Łukasz Kochańczyk 1:3 (11/9, 4/11, 5/11, 11/13)
- Roman Wybierek – Tomasz Słobodzian 2:3 (9/11, 12/10, 11/7, 4/11, 8/11)
- Patryk Plaskaty – Rafał Brząkalik 0:3 (8/11, 6/11, 4/11)
W lidze okręgowej pierwsza runda osiągnęła półmetek rozgrywek. W VIII serii rezerwy Naprzodu Żernica podejmowały drużynę Burzy z Borowej Wsi. Gospodarze okazali się nad wyraz gościnni i dwa punkty pojechały do Mikołowa. W ekipie Naprzodu niestety nie mógł zagrać z prywatnych powodów Rajnard Dyrszka i efekt tego był nad wyraz widoczny. Dwaj młodzi żerniczanie – Patryk Plaskaty i Artur Macha – zdołali ugrać raptem jednego seta. Wypadli trochę blado na tle bardzo młodej drużyny Burzy, która miała w składzie 12 – latka i dwóch 13-latków. Jedynie doświadczeni zawodnicy Naprzodu – Roman Wybierek i Paweł Dubec – zdobyli solidarnie po 1,5 punku meczowego ratując tym samym honor gospodarzy. Najciekawszym grą dnia był pojedynek tego pierwszego z Tomaszem Słobodzianem, który wymagał rozegrania aż pięciu setów. Po bardzo wyrównanej walce wygrał zawodnik z Mikołowa, ale kto wie jak by się to zakończyło gdyby kapitan Naprzodu nie przespał początkowej fazy ostatniego seta. Jego zryw był zbyt późny – jak saper nie mógł się pomylić - bo rywal w końcu zdołał wykorzystać którąś z kolei piłkę meczową i zakończył ten trzymający w napięciu pojedynek. Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa przerwa, którą miejmy nadzieję pingpongiści Naprzodu wykorzystają na podszlifowanie formy przed ważnym pojedynkiem wyjazdowym ze Spartakusem II Gliwice.
Adam Szuler
Komentarze